W środę, 3 lipca 2024 roku, prokuratura i policja przeprowadziły przeszukanie w siedzibie Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) w Warszawie. Działania te były skierowane przeciwko rzecznikom dyscyplinarnym sędziów, Piotrowi Schabowi, Przemysławowi Radzikowi i Michałowi Lasocie, którzy odmówili wydania akt spraw dyscyplinarnych swoim następcom. Prokuratura podejrzewała, że rzecznicy, powołani przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, mogli ukrywać te akta i przekraczać swoje uprawnienia. Po nieudanej próbie dobrowolnego wydania dokumentów, prokurator zdecydował się na użycie ślusarza do otwarcia biur i szaf w siedzibie KRS, co spotkało się z krytyką części środowiska prawniczego i wywołało protesty.
Polityczne napięcia wokół działań prokuratury
Działania prokuratury wywołały falę oburzenia wśród zwolenników nowej KRS oraz polityków związanych z PiS i Suwerenną Polską. Protestujący, zebrani pod siedzibą KRS, zarzucali prokuraturze bezprawne działania i atak na niezależność konstytucyjnego organu państwa. W odpowiedzi, prokuratura argumentowała, że interwencja była konieczna do zabezpieczenia dowodów w śledztwie dotyczącym możliwych przestępstw popełnionych przez rzecznika Schaba i jego zastępców. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar oraz prokurator Anna Adamiak bronili legalności i zasadności przeprowadzonych czynności, podkreślając, że nie miały one na celu naruszenia niezawisłości sędziowskiej ani immunitetu.