Premier Bangladeszu Sheikh Hasina Wajed złożyła rezygnację i uciekła z kraju po wielotygodniowych, krwawych protestach, w których zginęło co najmniej 250 osób, a tysiące zostały ranne. Protesty wybuchły po ogłoszeniu nowych zasad zatrudnienia w instytucjach państwowych, ograniczających dostęp do stanowisk dla opozycji. Tymczasowo władzę przejęła armia, a jej dowódca Zaman obiecał powołanie tymczasowego rządu technicznego we współpracy z opozycją i prezydentem. Bangladesz od dawna zmaga się z problemami korupcji, łamania praw człowieka i ograniczania wolności prasy.

Premier Bangladeszu uciekł do Indii
Streszczenie przygotował: